Dla wytrawnego miłośnika fotografii, dawnej techniki i kolejnictwa, pociąg prowadzony czynnym parowozem zawsze jest nie lada atrakcją. Ten zapach spalonego węgla, szum wody w inżektorach, charakterystyczny tembr sprężarki, czy wreszcie przenikliwy świst gwizdawki i kłęby rozprężającej się pary… kojarzycie to, prawda? Wszystko zaś podane w klimatycznej otoczce ciekawych kadrów na wzór minionej epoki świetności dawnych kolejek dojazdowych. I jeszcze ta wyborna pogoda…

A w takim razie, co powiecie na dwa parowozy, pospołu ciągnące tasiemcowego towosa przez wielkopolski krajobraz? Tak! Ekipa Zrobotyzowanych lubi wyznaczać nowe standardy poszerzających horyzonty technicznych podróży. Podnosimy poprzeczkę coraz wyżej i aktywnie korzystamy z możliwości, jakie dała nam Średzka Kolej Powiatowa. Nasza ostatnia impreza pozwoliła parze okazać swoją potęgę! Zobaczcie sami!









Już od samego rana teren stacji wąskotorowej Środa Miasto był oblegany przez Gości naszej imprezy. Początek dnia dawał wyśmienitą okazję, by pomyszkować w zakamarkach stacji. Pracownicy Średzkiej Kolei Powiatowej oraz ekipa Zrobotyzowanych przygotowywali skład do wyjazdu. Pierwszoplanowe role grały oczywiście dwie lokomotywy parowe: Px48-1756 oraz Px48-1920, które na początku wykonały kilka szykownych manewrów, by rozgrzać apetyt naszych licznych Gości.



Zgodnie z rozkładem, o godzinie 11:00 10-wagonowy skład osobowo-towarowy wyruszył w kierunku Zaniemyśla. Linia jest malownicza, więc od pierwszych minut przejazdu nie brakowało motywów do wykonania ciekawych fotografii.



Oczywiście żelaznym punktem programu był wiadukt nad normalnotorową linią kolejową, tzw. kipa. Imponująca budowla inżynieryjna wdzięcznie prezentowała się na zdjęciach. Ceną dobrego ujęcia był w tym przypadku kilkuminutowy spacerek do miejsca postoju składu. Miłym dodatkiem było spotkanie naszego wąskotorowego składu z pociągiem osobowym spółki POLREGIO na linii normalotorowej.






Podczas imprezy Potęga Pary towarzyszyła nam liczna grupa osób fotografujących nasz pociąg w dowolnie wybranych przez siebie miejscach. Jazda pociągiem pozwalała zaobserwować bardzo sprawną samoorganizację ekip „goniących”. By wesprzeć tę formę uczestnictwa w naszym przejeździe, Zrobotyzowani udostępnili dla tej grupy naszych Gości bieżącą lokalizację składu w Google Maps.
Dobra organizacja brygady pociągowej spowodowała, że jednopoziomowe skrzyżowanie z drogą krajową nr 11 udało nam się pokonać praktycznie na biegu.
Podczas fotostopu w Słupii Wielkiej uczestnikom pociągu Zrobotyzowanych trafiła się nie lada atrakcja. Plener zdjęciowy na przejeździe kolejowym uatrakcyjniły wymuskane auta uczestników I Zlotu Pojazdów Zabytkowych w Zaniemyślu.




Imprezy Zrobotyzowanych cieszą się coraz większą popularnością. Tym razem grono naszych Gości powiększyły delegacje zagraniczne z Czech, Niemiec, a nawet z Królestwa Niderlandów. Ekipa Zrobo dokłada starań, by – niezależnie od kraju pochodzenia – uczestnicy naszych przejazdów czuli się zaopiekowani i mieli dużo okazji do pozytywnych wspomnień. Przed imprezą wszyscy uczestnicy przejazdu otrzymali szczegółowy plan fotostopów. W składzie pociągu specjalnego Zrobotyzowanych był oczywiście obecny nasz niezawodny przyjaciel, WARS-ik.



Realizacja zdjęć w terenie była na bieżąco moderowana przez Organizatorów, by dochować najwyższych standardów bezpieczeństwa.
Podczas fotostopów nie brakowało również fanów nowoczesnych technologii lotniczych. Niektóre ujęcia były realizowane z powietrza. Dla porządku warto wspomnieć, że wyposażenie naziemne wielu Przyjaciół Zrobotyzowanych, uczestniczących w wielkopolskiej imprezie, także budziło nasz nieukrywany podziw.












Poczekalnia stacji w Śnieciskach była wdzięcznym plenerem do zdjęć. Rejon przystanków w Annopolu i Polwicy również oferował ciekawe perspektywy dla wykonania interesujących fotografii.









Stacja końcowa kolei w Zaniemyślu to miejsce, gdzie nasz pociąg miał zaplanowany dłuższy postój. Można było obserwować manewry, podczas których obie lokomotywy na moment przycupnęły obok siebie przy kozłach oporowych. Był też czas na nawodnienie obu maszyn.






Dla dodatkowego uatrakcyjnienia przejazdu, w dalszą drogę wyruszyliśmy składem osobowym na krótki przejazd do Śniecisk. Po drodze zaplanowano kilka fotostopów.



Podczas każdej imprezy nadchodzi moment kontroli biletowej. Nasi pasażerowie zostali o tym fakcie uprzedzeni, więc – mimo dużej liczby gości – sprawdzenie biletów poszło bardzo sprawnie. W tym czasie pociąg wrócił na biegu do Zaniemyśla.



Kolejne manewry w Zaniemyślu pozwoliły na ponowne skompletowanie składu osobowo-towarowego do Środy.
Specjalny postój w drodze powrotnej został zaplanowany na przystanku Annopole. Tu – dzięki gościnności pobliskiego browaru rzemieślniczego Gzub – mogliśmy zorganizować obiadokolację, podczas gdy chylące się ku zachodowi słońce wyznaczało nam ramy czasowe dla kolejowej eskapady. W tej wieczornej scenerii powstało kilka świetnych ujęć w drodze powrotnej do Środy.






Wjazd na stację końcową odbył się zgodnie z założeniami, by umożliwić naszym gościom skomunikowania powrotne do domów. Przed rozformowaniem składu był jednak czas na ostanie, pożegnalne zdjęcie w peronie. Zmierzch zapadał już nad Środą Wielkopolską, gdy oba peiksy przetaczały wagony do swoich miejsc postoju. Para ukazała swoją potęgę w pełnej krasie.
I to do pary!




Jako ciekawostkę prezentujemy parę zdjęć, wykonanych w technice analogowej przez naszego kolegę, Krzysztofa Nożyńskiego. Trzeba przyznać, że skład pociągu specjalnego w połączeniu z charakterystycznym ziarnem czarno-białego filmu robią piorunujące wrażenie.









Ekipa Zrobotyzowanych serdecznie dziękuje wszystkim uczestnikom przejazdu za wspólnie spędzony czas. Podczas każdej imprezy pokazujecie nam, że warto organizować dla Was takie wydarzenia! Oczywiście Zrobotyzowani nie zdziałaliby wiele bez naszych przyjaciół ze Średzkiej Kolei Powiatowej i zaprzyjaźnionego browaru rzemieślniczego Gzub. Specjalne podziękowania kierujemy także do życzliwych nam uczestników I Zlotu Zabytkowych Pojazdów w Zaniemyślu.
Na zakończenie przekornie mamy nadzieję, że czujecie niedosyt. Jeżeli tak, to świetnie, bo już 4 czerwca zapraszamy Was na kolejną kolejową eskapadę. Tym razem pociąg „Z sercem do Nałęczowa” odwiedzi kolej wąskotorową, na której dawno nie było już żadnej imprezy. Zresztą to nie jedyne, planowane, kolejowe wydarzenie Zrobotyzowanych w tym sezonie.
Do zobaczenia!

