Szopa w Suchej-Beskidzkiej przyciąga jak magnes. Jest coś magicznego w tych jednostkach rodem z Pafawagu, strzepujących z siebie cienie nocy o poranku. Część z nich przyjechała tylko na krótki odpoczynek, niektóre trwają tu w bezruchu, licząc na swoją kolejną szansę. Jeszcze inne cicho wrastają w górski krajobraz, oczekując na swój ostatni przetok. W takim miejscu łatwo natrafić na prawdziwą, kolejową perełkę. Nie należy się więc zbytnio dziwić, że ekipa Zrobotyzowanych przybyła tu po raz kolejny. Tym razem przedmiotem naszego pożądania był EZT ED72-012, który zabrał naszych przyjaciół we wspólną podróż dookoła Beskidu Małego.

Pogoda w sobotni poranek 18 lutego była kapryśna, co akurat w górach nie powinno nikogo dziwić. Mimo wszystko nasza jednostka z fasonem prezentowała się w peronach. Szyku dodawały jej zapowiedzi głosowe naszego pociągu, z którego nazwą musieli sobie poradzić megafonistki i megafoniści na kolejnych stacjach.

Wewnątrz pojazd także zaskakiwał. Działający System Informacji Pasażerskiej i masywne przyciski do samodzielnego otwierania drzwi, kontrastowały z zachowanym od dawna układem siedzeń, który obejmował również indywidualne fotele w przedziałach 1. klasy. Kabina naszego ED-ka była natomiast wyposażona w dodatkowy osprzęt do obsługi tras o międzynarodowym charakterze.

Trasa wytyczona przez ekipę Zrobo już od samego początku dawała dobre perspektywy na ciekawe ujęcia, które po prostu nie mogły się nie udać, bez względu na pogodę…

Kolej rządzi się swoimi prawami – nie powinno więc nikogo dziwić, że dynamiczna sytuacja ruchowa wymusza bieżące zmiany w realizacji rozkładu. Tak było również w naszym przypadku. Jednak kierując się zasadą, że każda zmiana jest szansą, wraz z naszymi pasażerami udało się przeprowadzić też udane fotostopy na stacjach w Kętach, Andrychowie, Kozach i w Bielsku-Białej Wschód.

Zanim nasz pociąg zameldował się na stacji Żywiec, ostatni fotostop w tej części eskapady został zorganizowany w Pietrzykowicach. To tu powstały m.in. ujęcia z Jeziorem Żywieckim w tle.

W Żywcu została zaplanowana dłuższa przerwa, która mogła być indywidualnie wykorzystana przez naszych gości. Niektórzy z nas wybrali się na zwiedzanie Muzeum Browaru Żywiec. Na tę okoliczność nadarzyła się też okazja do przetestowania komunikacji miejskiej, serwowanej przez MZK Żywiec.

Przed odjazdem w dalszą drogę do Suchej Beskidzkiej każdy chętny mógł posilić się ciepłym obiadem, wydawanym na pokładzie pociągu. To swoiste nawiązanie do dawnej tradycji, gdy w jednostkach dalekobieżnych można było spotkać mobilny barek WARS-u. A skoro już o WARS-ie mowa, to w naszym pociągu przez cały dzień był obecny niezawodny partner ekipy Zrobo: WARS-ik wraz ze swoją niebanalną ofertą dla ducha i ciała.

Ostatnia część przejazdu nastawiona była na zdjęcia wieczorne i nocne. Linia kolejowa nr 97 obfituje w ciche stacje i przystanki, gdzie można to było zrobić tak, by każdy miłośnik fotografii miał wystarczająco dużo czasu na dobre ujęcia. Ten odcinek naszej podróży zaskoczył też uczestników wyjazdu lekko zimowymi klimatami.  

Żywiec Sporysz – przedsmak wieczoru…

…Pewel Wielka…

…Hucisko…

…Kurów Suski…

… i wreszcie Lachowice.

Tak oto, po ponad 10 godzinach nostalgicznej podróży, nasza jednostka punktualnie zameldowała się przy peronie stacji Sucha Beskidzka. W tym miejscu warto podkreślić, że skomunikowania to jeden z istotnych elementów eskapad pod szyldem Zrobotyzowanych. Stąd nasi goście bez problemu mieli możliwość przesiadki w „Suchej” na powrotny pociąg REGIO do Krakowa.

Dziękujemy wszystkim przyjaciołom Zrobotyzowanych, którzy uczestniczyli z nami w przejeździe „Edkiem dookoła Beskidu Małego”. Robić dla Was różne wypady, to dla nas czysta przyjemność. A była ona możliwa dzięki pozytywnemu nastawieniu i zaangażowaniu Kierownictwa i Załogi Małopolskiego Zakładu w Krakowie Spółki POLREGIO oraz PKP Polskich Linii Kolejowych S.A., za które serdecznie dziękujemy. Liczymy, że kolejne doświadczenia i pozytywne wrażenia zdobyte w tej podróży, pozwolą nam na kolejne spotkanie Zrobotyzowanych na kolejowych szlakach „dużej kolei”. Tymczasem zaś 18 marca 2023 zapraszamy wszystkich fanów wąskich torów na nasze kolejne, kolejowe wydarzenie: „Wiosnę w kłębach pary” na Ełckiej Kolei Wąskotorowej. Do ZROBO-zobaczenia!  

Zrobotyzowani lubią przełamywać utarte schematy. Jeżeli Wam też to się podoba, to zapraszamy na kolejne nasze wydarzenia, o których wkrótce poinformujemy!
Do zobaczenia!